Obszary
depresyjne stanowią ok. 28% ogólnej powierzchni delty.
Największy obszar depresyjny rozpościera
się wokół Jeziora
Druzno,
głównie po jego zachodniej i północno-zachodniej stronie. Zajmuje
on powierzchnię 181 km² (22 km długości i 13 km szerokości). Na
jego obszarze w Raczkach
Elbląskich znajduje
się najniżej położony punkt depresyjny Polski (1,8 m p.p.m.).
Jest to miejsce położone przy drodze krajowej numer 22 pomiędzy
miastami Elbląg i Malbork.
Drugi co do wielkości obszar depresyjny, obejmujący 152 km²,
rozprzestrzenia się szeroko w okolicach Nowego
Dworu Gdańskiego.
Znaczne obszary depresyjne znajdują się również w okolicach
miejscowości Marzęcino i Kępiny Małe.
Powierzchnie
wznoszące się od 0 do 5 m n.p.m. rozprzestrzenione są najbardziej
(zajmują 47%), natomiast na powierzchnie powyżej 5 m n.p.m.
przypada 25%, przy czym najwyżej położone punkty osiągają
zaledwie 11,4 m n.p.m. (w miejscowości Jegłownik)
i 14,6 m n.p.m. w Grabinach-Zameczku.
* tyle Wikipedia.
Lokalna
Grupa Działania „Trzy Krajobrazy” podjęła się nie byle
jakiego zadania...
„Wesele
Żuławskie z XVII w.” to
spektakl teatralny po raz pierwszy przedstawiający, jak
wyglądało wyprawianie wesela na terenie Żuław Gdańskich
w XVII wieku. Spektakl ukazuje pieśni, muzykę, tańce
i obrzędy dawnej epoki wraz z życiem codziennym
ówczesnych mieszkańców Żuław Gdańskich.
„Wesele…”
jest śpiewogrą,
należy do popularnego w XVII wieku gatunku
scenicznego obfitującego w pieśni i muzykę, które
przeplatają się ze scenami mówionymi. Dzisiaj śpiewogrę
nazwalibyśmy musicalem, jednak termin ten nie oddaje jej charakteru
pieśni i tańców.
Spektakl
ten ma spełnić wielorakie zadania:
- ukazywać przekrój trendów mody w XVII w.
- rolę edukacyjną dla młodzieży szkolnej – w scenariuszu występuje m.in. forma narracji historycznej,
- wydobycie z „popiołów” zapomnienia i pokazanie obecnej społeczności zamieszkującej ten obszar wartości kulturowych i historycznych tego obszaru, w celu pogłębienia tożsamości z regionem,
- rolę promocyjną dla tego rejonu z jego wspaniałymi zabytkami, unikalnymi w skali kraju, a także Europy,
- odtworzenie strojów , muzyki i tańców z epoki,
- stworzenie produktu kulturowo-turystycznego, który mógłby być prezentowany również za granicą, szczególnie w Niemczech ale także dla turystów zagranicznych odwiedzających Gdańsk.
Do realizacji
projektu udało nam się zaangażować profesjonalnych artystów
i osobowości z Trójmiasta, m.in.:
- prof. Andrzej Januszajtis (scenariusz historyczny i konsultacja historyczna)
- Andrzej Pacuła (adaptacja literacka scenariusza historycznego)
- Capella Gedanensis (wykonanie i nagrania muzyki oryginalnej i z epoki)
- Piotr Ulatowski (kompozytor, muzyka oryginalna i aranżacja)
- Olga Leszko (scenografia i wykonanie strojów z epoki)
- Sławomir Gidel (choreografia do spektaklu)
- Anna Kinga Osior, Daniel Saulski, Małgorzata Grażyna Kurmin, Jolanta Zaworska, Małgorzata Augustyniak oraz studenci Akademii Muzycznej w Gdańsku (wydział musical) (aktorzy i wykonawcy pieśni)
- Daniel Saulski (reżyseria spektaklu) – skopiowane ze strony LGD „Trzy Krajobrazy”Studenci Akademii Muzycznej to:Ewa Skalska, Gabriela Pliszka, Daniel Chodna, Michał Grabczuk, Dawid Pelowski, Paweł Pochyluk.Powstał współczesny spektakl , czysty, teatralny, muzyczny, roztańczony, barwny... - niosący treści i przesłanie zawarte w zapowiedzi - na zakończenie okraszony weselnym poczęstunkiem, na który zapraszały gospodynie w strojach jak najbardziej żuławskich...W swoich marzeniach widziałem spektakl „zakotwiczony” na stałe w którymś z trójmiejskich teatrów i grany choćby raz w tygodniu dla młodzieży młodszej i starszej, byśmy mogli wspólnie te Żuławy z depresji „wydobywać”. Przybliżyć historię, stroje, zwyczaje...Okazało się jednak, że ta forma przekazu jest za duża (tak usłyszałem w rozmowie) i przerosła „LGD Trzy Krajobrazy”, której „przedstawiciel” postanowił pozostać w samodzielnej roli Narratora wydarzeń opisanych w scenariuszu. Przecież to proste i mało skomplikowane: rzutnik, ekran, prelegent i jedziemy! Ktoś jeszcze (jeżeli będzie potrzeba) zaśpiewa w stroju piosenkę, grupka zatańczy kontredansa, puści się fragment spektaklu i... Wypełniana jest szczytna misja - „wydobywania z popiołów zapomnienia wartości historycznych i kulturowych obszaru”. (cytat)Po siedmiu spektaklach: Trzy - Scena „Malarnia” (Teatr „Wybrzeże”), ”Faktoria” w Pruszczu Gdańskim, Centrum Sztuki Św, Jana w Gdańsku, Galeria „El” w Elblągu i Scena „Off de Bicz” w Sopocie - nie będę komentował tego sposobu (rodem z PRL-u) rozpowszechniania tytułu „Wesele Żuławskie z XVII wieku” ograniczając się do zdanka - życzliwej Publiczności i sprawnej aparatury...Nie ukrywam (!) rozczarowania decyzją, która bezpowrotnie zaprzepaściła szansę „rozwoju” tematu, utrzymania w grupie Artystów grających w spektaklu, zaangażowanych emocjonalnie i twórczo!!!A, zapowiadało się tak pięknie...Artystom dziękuję i GRATULUJĘ wspaniałych kreacji tak aktorskich jak i wokalnych !!!LGD „Trzy Krajobrazy” życzę... No, właśnie czego? Co bym nie napisał i tak będzie sprowadzone do Raczek Elbląskich, najniższego punktu depresyjnego na Żuławach (1,8 m p.p.m.).Ja trzymam równowagę... Nastroju też !!!No, to – porożem...